Dzisiaj mam dla Was recenzję bardzo popularnego ostatnio podkładu Max Factor Facefinity 3w1.
Zacznę od tego, że w skład podkładu wchodzi dodatkowo baza i korektor, dzięki czemu - jak zapewnia producent - daje nam to nieskazitelnie wyglądającą skórę przez cały dzień.
A teraz napiszę jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Podkład ma płynną konsystencję, jest bardziej wodnisty niż kremowy.
Aplikuje się go bardzo dobrze dłonią, pędzlem lub gąbką, nie sprawia kłopotu i nie pozostawia smug.
Przez to, że podkład jest płynny, sprawia wrażenie lekkiego na skórze, przy czym ma bardzo dobre krycie. Często zdarza mi się, że nie nakładam dodatkowo korektora, gdyż jest to zbędne.
Rzeczą, którą uwielbiam w tym podkładzie, jest efekt matu, który utrzymuje się bardzo długo na mojej tłustej cerze. Zawsze mam z tym kłopot, że moja twarz zbyt szybko zaczyna się błyszczeć. W przypadku Facefinity nie mam tego problemu. Osoby ze skórą normalną lub mieszaną nie będą nawet musiały dodatkowo pudrować twarzy.
Jak na podkład drogeryjny Max Factor Facefinity ma bogatą kolorystykę, więc każda z Was powinna znaleźć coś dla siebie.
Jeżeli chodzi o minusy to podkład ten raczej nie sprawdzi się u osób z suchą skórą. Może miejscowo przesuszać i podkreślać suche skórki. Mimo, że moja skóra jest tłusta, stosuję go zamiennie z innym podkładem o bardziej nawilżającej formule, żeby nie dopuścić do miejscowego przesuszenia skóry.
Podkład ten nie jest też zbyt tani jak na produkt drogeryjny - jego cena to około 60zł. Ale można kupić go taniej w czasie trwania promocji.
Bardzo Wam polecam Facefinity. Moim zdaniem jest to naprawdę dobry podkład.
Czy któraś z Was go używa/używała? Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Piszcie w komentarzach :).
jeden z moich ulubionych podkładów :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że też Ci odpowiada :)
UsuńMiałam kupić, ale nie chcę jeszcze bardziej wysuszyć skóry :<
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie.
http://kamocia.blogspot.com/
Nie jest aż tak źle ;) ale warto go zamiennie stosować z innym podkładem.
UsuńMam go i czasami go chwalę, a są dni, że jest dla mnie udręką! Jego konsystencja ma swoje plusy, ale i minusy... jak chociażby właśnie podkreślanie skórek.
OdpowiedzUsuńDokładnie, mam podobnie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPatrzę i patrzę. Jeśli kolor z revlon 180 jest dla mnie idealny to max factor lepiej 55 czy 60 bo już sama nie wiem a chcę go przetestować.
OdpowiedzUsuń